W Połczynie nagminnie, luzem bez nadzoru właścicieli biegają psy po ulicach. Otrzymaliśmy sygnały od mieszkańców, że czują się zagrożeni, bo nie wiedzą jak może zareagować dany pies. „Mieszkam tutaj od niedawna i zauważyłem bardzo dużo psów, czy moje dzieci mają się bać, gdy rano wychodzą do szkoły?” – pyta Pan Mirek.
Według prawa każdy pies powinien być odpowiednio zabezpieczony, aby nie zagrażał osobom trzecim. Poza posesją powinien posiadać kaganiec, być na smyczy pod opieką właściciela i mieć aktualne badania i szczepienia.
„Wychodząc z psem na spacer, często ciągnie się za nami wataha psów i nie można spokojnie pospacerować.” – mówi Pan Krzysztof.
Często dziecko jadące rowerem zaczyna gonić taki luzem biegający pies. Nie zawsze w złych zamiarach, być może dla zabawy, ale dziecko wtedy ucieka bo się boi, a pies goni dalej. W tej sytuacji dziecko może się przewrócić i zrobić sobie krzywdę, a w najgorszym wypadku wpaść pod jadący samochód.
Pies może też zrobić krzywdę swoją masą, nieświadomie, np. skacząc na człowieka, może też przez przypadek podrapać.
Nie mówimy, że wszystkie psy biegające luzem są groźne, ale mieszkańcy czują duży dyskomfort ponieważ nie znają tych zwierzą i nie wiedzą jak się zachowają. Właściciel może powiedzieć, że „pies krzywdy nie zrobi”, ale skąd ma wiedzieć jak jego czworonóg zachowuje się bez nadzoru z jego strony. W domu pies może być grzeczny i ułożony, ale biegając luzem często z innymi psami jego zachowanie może się bardzo zmienić.
Jeżeli macie poczucie zagrożenia ze strony psów biegających luzem po Połczynie, wystarczy zrobić zdjęcie (nawet komórką) i przekazać je jako materiał dowodowy na Policję. Im więcej takich zgłoszeń tym lepiej. Policja ma za zadanie upomnieć właściciela. Taka sprawa, może też być skierowana do Sądu Grodzkiego, a właściciel psa przy pierwszej sprawie może być ukarany kwotą 50 zł. Jeżeli właściciele nie wezmą do siebie takiego upomnienia i te same psy nadal będą biegać bez nadzoru po wsi przy kolejnych sprawach kara może sięgać nawet 5 000 zł.
Z drugiej strony, zgłaszając luźno biegającego psa być może ratujemy mu życie. Taki zwierzak narażony jest na potrącenie przez samochód, czy też pogryzienie przez inne psy. Nie raz widać leżącego potrąconego psa przy głównej drodze w Połczynie.
Temat był już kiedyś poruszany na naszym forum
Prosimy o Wasze opinie w komentarzach na stronie, forum czy też na FB.
Fotografie przesłał nasz użytkownik Mirek.
- Zaloguj się by komentować
Teren koło wiatraków może i
Teren koło wiatraków może i jest prywatny, ale NIEOGRODZONY i w takim przypadku psy nie mają prawa biegać luzem.
A czy gmina nie ma obowiązku
A czy gmina nie ma obowiązku wyłapywać wałęsające się po ulicach psy.
To prawda, nie raz wracając z
To prawda, nie raz wracając z przystanku autobusowego idzie za mną jakiś duży owczarek lub na ulicy szkolnej chodzi ciągle duży brązowy pies którego rasy nie znam, wracając z Pucka ulicą ceynowy często można zobaczyć dużego kremowego psa który za każdym razem idzie za tobą a czasami na polach obok wiatraków można spotkać dwa rottweilery
Temat rzeka, ale od razu
Temat rzeka, ale od razu zaznaczam, że policja nie interesuje się tym tematem jakiś czas temu zgłaszaliśmy, że po osiedlu błąka się pies to odpowiedź była jedna zgłosić sprawę Sołtysowi. Ostatecznie po pisemnej skardze rozwiązał ją Pan z Urzędu Gminy. Niestety psy chodzą luzem same i z właścicielami i to jest najgorszy problem bo kiedy zwraca się uwagę, że pies powinien być na smyczy to zawsze słychać odpowiedź "mój pies jest szkolony i nie musi być na smyczy" ręce opadają. Za każdym razem jak wychodzę z moim psem to rozglądam się czy właśnie nie pojawi się jakiś "szkolony" na naszej drodze. Może to ludzie powinni zostać przeszkoleni nie myślą, że na niezabudowanej części działek bytują zające, sarny i raczej mają marne szanse obrony przed psami. Niestety taka kultura i może kiedyś to się zmieni oby tylko nie doszło do żadnej tragedii.