W Brudzewie, na terenie Puszczy Darzlubskiej znajduje się kapliczka.
Została zbudowana z zatopionych w betonie i cegłach słoików, szklanych butelek po wódce, winie i oliwie.
Kapliczkę zbudował Pan Franciszek Siarek z pomocą zaprzyjaźnionego sąsiada – Pana Kazika - w podzięce Bogu za darowane życie podczas katastrofy polskiego trawlera Brda na redzie Duńskiego portu Hanstholm. Tragedia wydarzyła się w nocy z 9 na 10 stycznia 1975 roku. Pan Franciszek był jednym z 27 członków załogi. Niestety 11 osób nie miało tyle szczęścia co On.
Budowniczy wzorował budowlę na widzianej w Nowej Zelandii podobnej kapliczce, gdzie świecące słońce pięknie rozświetlało wnętrze przez różnego koloru szkło.
Postanowiliśmy zlokalizować kapliczkę i dowiedzieć się o niej czegoś więcej.
Trafić do niej jest bardzo łatwo. Wystarczy w Brudzewie skręcić w ulicę Myśliwską i jechać dość długo szutrową drogą cały czas prosto. Pod koniec drogi zobaczymy za polem po lewej stronie kapliczkę, a za nią dom. Jedziemy dalej prosto aż dojedziemy do asfaltowej drogi. Skręcamy w lewo, następnie znowu w lewo przed znakiem „Koniec strefy ruchu”. Po lewej stronie miniemy gospodarstwo i jak po prawej skończą się zarośla ujrzymy kapliczkę.
Kapliczka ma niebieski dach, ogrodzona jest marynarską liną, z daleka widać wystające z muru różnokolorowe szklane szyjki i denka. Po prawej i lewej stronie widać „Skrzydła”. Od frontu są zamknięte drzwi z tabliczką, aby pamiętać je zamykać.
Zaglądamy do środka. W centralnym miejscu widać obraz z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, po prawej jest zdjęcie Jana Pawła II. Wiszą małe obrazki drogi krzyżowej, jest konfesjonał i mały ołtarz. Oprócz tego wiele innych rzeczy kojarzących się z kościołem.
Przy wejściu nad drzwiami znajduje się figura Matki Bożej i św. Huberta oraz tabliczka z napisem „Kapliczka leśna dla myśliwych i grzybiarzy”.
Z artykuły z „Dziennika Bałtyckiego” dowiadujemy się, że kapliczka miała być zbudowana z kolorowego szkła, ale zabrakło materiału i stanęło na szklanych butelkach.
Pan Franciszek Siarek przybył nad morze w latach 50-tych, aby „Budować Gdynię”. Większość życia spędził na morzu. Z żoną Lidią marzyli o tym, aby zamieszkać w domu w lesie. Dom w Puszczy Darzlubskiej był spełnieniem ich marzeń. Zmarł w 2009 roku, mając 76 lat, pozostawiając po sobie Kapliczkę, która stała się miejscem modlitwy i atrakcją dla turystów, grzybiarzy, myśliwych oraz lokalnej społeczności.
Więcej na ten temat przeczytacie na stronie mapakapliczek.pl oraz w artykule z www.dziennikbaltycki.pl
Obszerny artykuł na temat katastrofy z udziałem Brdy znajdziecie na stronie www.naszbaltyk.com
Skomentuj wydarzenie na www.forum.polczyno.pl
Ostatnie komentarze
1 rok 9 tygodni temu
2 lata 5 tygodni temu
2 lata 5 tygodni temu
2 lata 37 tygodni temu
2 lata 39 tygodni temu
2 lata 39 tygodni temu
2 lata 46 tygodni temu
2 lata 47 tygodni temu
3 lata 4 tygodnie temu
3 lata 4 tygodnie temu